Słyszałam zachwyty nad tymi chipsami już wielokrotnie od różnych osób, ale jakoś nie mogłam się zebrać do zrobienia ich własnoręcznie. No bo jak to tak? Chipsy z kapusty? O co chodzi? To ma niby być smaczne? No ale dzisiaj jarmuż tak na mnie patrzył w sklepie, że się ulitowałam i wzięłam. I wiecie co? To faktycznie jest niesamowite! Nigdy wcześniej nie jadłam jarmużu, ale przyrządzony w ten sposób rzeczywiście jest wyjątkowy. Wyrazisty w smaku, chrupiący i przy tym bardzo zdrowy - błonnik, te sprawy. Podobno najsmaczniejszy jest ten jesienny, ale mamy kwiecień, a i tak było pysznie. Już wiem, co będę wieczorami chrupała do filmu - chipsy ziemniaczane nie umywają się do jarmużu :)
Chipsy z jarmużu
Składniki:
- jarmuż
- oliwa
- ulubione przyprawy (u mnie czubryca zielona, ale zamierzam spróbować także z ziołami prowansalskimi oraz curry)
Przygotowanie:
1. Liście jarmużu myjemy i osuszamy. Odcinamy grubą łodygę, a same liście tniemy na mniejsze kawałki.
2. Liście smarujemy oliwą z oliwek lub olejem kokosowym (chodzi o to, aby tłuszcz był odporny na wysokie temperatury) i posypujemy ulubioną przyprawą.
3. Chipsy układamy na folii lub w naczyniu żaroodpornym i pieczemy w 150 stopniach przez ok. 6 minut - do momentu, aż liście będą chrupiące, ale nie spalone.
0 komentarze:
Prześlij komentarz