Dopiero jakiś czas temu odkryłam, jak fajną zabawą jest pieczenie domowego chleba!.Wystarczy kilka składników, a ile radości z własnoręcznie upieczonych bochenków. I jak pięknie pachnie w kuchni! Jedyny minus to dla mnie zagniatanie ciasta, bo zawsze się przy tym zmacham, ale mam w domu Zjadacza Chleba, który od czasu do czasu zamawia chlebiszcza wypieczone moją ręką i po prostu nie ma mowy o żadnym "nie chce mi się" z mojej strony. Cóż więc robić - piekę, bo jednak satysfakcja jest ogromna. Tym bardziej, że w końcu jestem córką piekarza!
Chleb razowy z przyprawami
Składniki: (2 bochenki)
- 1kg mąki razowej (pszenna albo mieszana)
- 50g drożdży
- 200ml mleka
- ok. 500-600ml chłodnej wody
- 2 łyżeczki cukru
- przyprawy: 2 płaskie łyżeczki soli, pieprz, kminek, czarnuszka, zioła prowansalskie, otręby, oliwa
Przygotowanie:
1. Drożdże rozpuszczamy w letnim mleku razem z cukrem i zostawiamy na jakieś 5 minut, aby zaczęły lekko "chodzić".
2. Dosypujemy do drożdży połowę mąki i połowę wody i mieszamy ręką do połączenia.
3. Zagniatamy ciasto, stopniowo dosypując mąkę i wodę, do uzyskania gładkiej konsystencji - musi nieco przypominać plastelinę. Robimy to dosyć długo, rozciągając ciasto, zakładając, przesuwając - chodzi o to, żeby wtłoczyć do niego jak najwięcej powietrza. Ja zwykle zagniatam ok. 15 minut, bo lepiej jest zagniatać nieco dłużej niż zbyt krótko ;) Nie polecam podsypywania mąką, bo będzie za suche. Ciasto drożdżowe na chleb na to do siebie, że bezpośrednio po dodaniu wody przykleja się do blatu, ale po porządnym wgnieceniu wody w mąkę robi się zwarte. Sól oraz resztę przypraw dodajemy do ciasta już pod sam koniec zagniatania.
4. Smarujemy miskę oliwą i wkładamy do niej ciasto do wyrośnięcia. Pryskamy je oliwą, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 30 minut.
5. Wyrośnięte ciasto dzielimy na dwie części i wkładamy do wyłożonych papierem do pieczenia keksówek. Przykrywamy ściereczkami i odstawiamy do drugiego wyrośnięcia, ok. 40 minut.
6. Wyrośnięte bochenki wstawiamy do nagrzanego do 200 stopni pieca na ok. 50 minut, ale w praktyce sprawdzamy kolor skórki. Gotowy chleb powinien być ciemnobrązowy.
7. Wiem, że może być ciężko się powstrzymać, ale chleb kroimy dopiero, gdy ostygnie - inaczej będzie się kruszył, a i żołądek nie lubi takiego gorącego :)
