Gdy na początku grudnia zobaczyłam w Empiku te cudowne papilotki do muffinek w reniferki i świąteczne kolory (i w dodatku przecenione o 25%!), już wiedziałam, do czego ich użyję. Postanowiłam w tym roku upiec świąteczną muffinkę każdemu z moich uczniów. Święta to czas, gdy tak po prostu dziękuję ludziom za to, że są i staram się każdej osobie sprawić drobną przyjemność. Dlatego właśnie piekłam te muffinki do prawie 1 w nocy (z pomocą M.) a dziś od rana robienie lukru i posypywanie skórką pomarańczową. Cóż rzec - warto było!
Muffiny świąteczne
Składniki: (12 sztuk, ja robiłam z podwójnej porcji)
Ciasto:
- 1,5 szklanki mąki (ja użyłam typ 500, ale polecam jeszcze wyższy numer, generalnie unikam tortowej)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 duże jajka lub 3 małe
- 120g masła
- 3/4 szklanki cukru
- pół szklanki śmietany
- 1,5 szklanki wiórków kokosowych
- 2 łyżki soku z cytryny
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- 3 łyżki soku z cytryny
- kandyzowana skórka pomarańczowa, posypka cukrowa
Do posypania:
Przygotowanie:
1. Pieczemy bazowe ciasto na muffinki z tego przepisu, pomijając skórkę cytrynową, a w jej miejsce dodając wiórki kokosowe.
2. Robimy lukier - do cukru pudru dodajemy sok z cytryny i dokładnie mieszamy, aż uzyskamy lukier gęsty, ale ciągle spływający z łyżki. Ozdabiamy wierzch muffinek lukrem - łyżką lub z użyciem rękawa cukierniczego.