Kofta serowa

0 komentarze

Kuchnia indyjska to dla mnie jeszcze nie do końca zbadane rejony. Znam kilka potraw, znam ogólne tendencje... i to tyle. Znacznie pewniej czuję się wśród potraw japońskich (no kto by pomyślał) i do kofty serowej podchodziłam trochę jak pies do jeża. Prostota tego przepisu jednak mnie przekonała, stwierdziłam że "ok, nawet jeśli nic ciekawego nie wyjdzie, to wiele składników nie zmarnuję". Oczywiście, jak to zwykle bywa, kofty okazały się być przepyszne, a ja mam kolejny pomysł na całkiem szybki obiad :)

Kofta serowa 
Składniki:
Na kofty:
  • 2 opakowania sera typu włoskiego Capri (razem 440g)
  • 2 niewielkie ugotowane ziemniaki
  • 1 jajko
  • 1,5 łyżki mąki
  • przyprawy: 2 łyżki drobno pokrojonej pietruszki, kmin rzymski, kminek mielony, garam masala, sól, pieprz
Na sos:
  • 1 średnia marchewka
  • 1 duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • kawałek imbiru (ok. 3cm)
  • mała puszka mleczka kokosowego (ok. 200ml, u mnie była to puszka 165ml)
  • puszka pomidorów
  • łyżka śmietany
  • łyżeczka soku z cytryny albo limonki
  • przyprawy: czubata łyżeczka indyjskiego curry (jest ostrzejsze), ziarna kminku, tymianek, liść kolendry, pietruszka, sól, pieprz



Przygotowanie:
1. Ugotowane, zimne ziemniaki rozgniatamy na puree. Dodajemy osuszony ser, jajko, mąkę i przyprawy i ręką wyrabiamy na gęstą masę. Formujemy kuleczki trochę większe niż piłka pingpongowa i układamy na dnie naczynia żaroodpornego.
2. W garnku podsmażamy (najlepiej na oleju kokosowym) startą na grubych oczkach marchewkę, posiekaną cebulę, czosnek i imbir. Posypujemy kminkiem, tymiankiem i curry.
3. Gdy warzywa są miękkie, dodajemy mleczko kokosowe i chwilę dusimy. Następnie wrzucamy puszkę pomidorów i jeszcze chwilę gotujemy.
4. Zestawiamy z ognia, dodajemy resztę przypraw, śmietanę i sok z cytryny i dokładnie blendujemy.
5. Tak przygotowanym sosem polewamy serowe kuleczki i wstawiamy do rozgrzanego do 190 stopni piekarnika na ok. 25 minut. Po upieczeniu dajemy potrawie chwilę "odpocząć" i związać sos.
6. Podajemy lekko ostygnięte, najlepiej z brązowym ryżem.





Chipsy z jarmużu

0 komentarze

Słyszałam zachwyty nad tymi chipsami już wielokrotnie od różnych osób, ale jakoś nie mogłam się zebrać do zrobienia ich własnoręcznie. No bo jak to tak? Chipsy z kapusty? O co chodzi? To ma niby być smaczne? No ale dzisiaj jarmuż tak na mnie patrzył w sklepie, że się ulitowałam i wzięłam. I wiecie co? To faktycznie jest niesamowite! Nigdy wcześniej nie jadłam jarmużu, ale przyrządzony w ten sposób rzeczywiście jest wyjątkowy. Wyrazisty w smaku, chrupiący i przy tym bardzo zdrowy - błonnik, te sprawy. Podobno najsmaczniejszy jest ten jesienny, ale mamy kwiecień, a i tak było pysznie. Już wiem, co będę wieczorami chrupała do filmu - chipsy ziemniaczane nie umywają się do jarmużu :)

Chipsy z jarmużu
Składniki:
  • jarmuż
  • oliwa
  • ulubione przyprawy (u mnie czubryca zielona, ale zamierzam spróbować także z ziołami prowansalskimi oraz curry)

Przygotowanie:
1. Liście jarmużu myjemy i osuszamy. Odcinamy grubą łodygę, a same liście tniemy na mniejsze kawałki.
2. Liście smarujemy oliwą z oliwek lub olejem kokosowym (chodzi o to, aby tłuszcz był odporny na wysokie temperatury) i posypujemy ulubioną przyprawą.
3. Chipsy układamy na folii lub w naczyniu żaroodpornym i pieczemy w 150 stopniach przez ok. 6 minut - do momentu, aż liście będą chrupiące, ale nie spalone. 





 
  • Lodówka Otwarta! © 2012 | Designed by Rumah Dijual, in collaboration with Web Hosting , Blogger Templates and WP Themes