Oszalałam ostatnio na punkcie indeksów glikemicznych, a wszystkiemu jest winna promocja na książkę Michela Montignaca. Napisał on ją z myślą o diecie na schudnięcie, ale ja postanowiłam ją stosować bardziej w celach zdrowotnych, gdyż mam wyjątkowo słabą przemianę materii. Książka zawiera bowiem nie tylko porady jak schudnąć, ale gruntownie opisuje procesy trawienne i rozkłada na czynniki pierwsze to, co jemy. Nie chcę się tu rozpisywać, powiem tylko, że jeśli jesteście zainteresowani tematem odżywiania, polecam przeczytać książkę w całości. Zachęcona pozytywnymi słowami, zaczęłam jeść produkty z niskim IG i muszę przyznać, że czuję się dużo lepiej! Schudłam również kilka kilogramów, ale traktuję to bardziej jako przyjemny efekt uboczny ;) Dzisiejsza propozycja to bomba białkowa z niskim IG, zgodna z zaleceniami Montignaca - a przy tym bardzo sycąca no i pyszna :)
Zupa krem z warzyw strączkowych
Składniki: (ok. 6 porcji)
- 2 szklanki ciecierzycy
- 1,5 szklanki grochu łuskanego
- 1 szklanka czerwonej soczewicy
- 1 niewielka cebula
- 2 duże ząbki czosnku
- niewielki kawałek selera
- przyprawy: sól, pieprz, curry, kminek, tymianek, majeranek, zioła prowansalskie
Moja ulubiona miseczka a'la iPhone, przywieziona z Francji :) |
Przygotowanie:
1. Ciecierzycę namaczamy dzień wcześniej, na całą noc. Następnego dnia płuczemy ją dokładnie, zalewamy świeżą wodą i wstawiamy do gotowania, wraz z nienamoczonym grochem. Gotujemy ok. 40 minut, pilnując poziomu wody - powinna zakrywać ziarna w całości. Soczewicę, seler i obraną cebulę dodajemy do tego samego garnka 10 minut przed końcem gotowania. Solimy dopiero na sam koniec!
2. Jeśli mamy moździerz, to polecam rozgnieść w nim wszystkie przyprawy, oprócz curry, soli i pieprzu - pozwoli to na uwolnienie większego aromatu. U mnie była to płaska łyżeczka każdej przyprawy, ale tak naprawdę sugerujemy się własnym smakiem. Dodajemy do ugotowanych warzyw.
0 komentarze:
Prześlij komentarz