Niespecjalnie przepadam za obiadami na słodko. Naleśniki z dżemem lub twarogiem czy pierogi z owocami w ogóle do mnie nie przemawiają jako główne danie dnia. Ale może właśnie dlatego smażenie naleśników to dla mnie prawdziwa próba i wyzwanie ;) Ugięłam się więc pod prośbą o takowe na obiad i wyszły naprawdę smaczne - chociaż przez użycie mąki pełnoziarnistej i przez to okropne, jesienne światło za oknem przypominały wyglądem placki ziemniaczane... Ale czego się nie robi dla zdrowia? Pancakes są grube, delikatne i baaardzo sycące. Same w sobie nie są wyraziste w smaku, charakteru dodają im dopiero dodatki. Ale dalej nie jestem przekonana do słodkich obiadów...
Pancakes
Składniki: (9-10 naleśników)
- 2 szklanki mąki pszennej (u mnie pełnoziarnista)
- 70g roztopionego masła
- 2 duże jajka
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1,5 szklanki mleka lub maślanki
- szczypta soli
Przygotowanie:
1. Jajka roztrzepujemy w misce z cukrem, solą, mlekiem lub maślanką i roztopionym masłem.
2. Dodajemy proszek do pieczenia i przesianą mąkę i dokładnie mieszamy rózgą. Ciasto powinno mieć gęstą, zwartą konsystencję.
3. Smażymy na niewielkim ogniu na suchej patelni (jeśli mamy dobrą) lub niewielkiej ilości oleju.
4. Podajemy z dodatkami wedle uznania - u mnie była to roztopiona czekolada, wiórki kokosowe i posypka cukrowa.
0 komentarze:
Prześlij komentarz